Nowy Jork, czyli królestwo Popartu

Nowy Jork, największa betonowa dżungla w USA i jedna z największych na świecie. Dziewięć milionów mieszkańców spieszących się 24h/7. Miasto, które nigdy nie śpi. Wszystkie te fakty sprawiają, że dla osoby, która nigdy wcześniej nie była w tak ogromnej metropolii i nie jest przyzwyczajona do miejskiego zgiełku na najwyższym poziome., Nowy Jork może wydawać się męczący a nawet przerażający. Niemniej jednak miasto oferuje niewyobrażalną ilość rozrywek, od milionów restauracji przez niesamowite widoki, aż po muzea, których w mieście nie brakuje. Zwłaszcza, że całe miasto okazało się być jednym wielkim muzeum,  panuje tu ogromny „nawał” sztuki i można obejrzeć różnorodne antyki.

Betonowa dżungla

Przechadzając się ulicami NYC jesteśmy w stanie zobaczyć wszystko co tylko sobie wyobrazimy. Liczba ludności zamieszkałej na stałe plus wszyscy przyjezdni stwarza nam możliwość na spotkanie ludzi o najróżniejszym charakterze. Takich, którzy pomogą bezwarunkowo i takich, którzy ukradną ci portfel w ciemnej alejce. To jest właśnie wrażenie, które towarzyszy przez cały pobyt w Nowym Jorku. Wszystko może się stać, więc należy być uważnym i dobrze się bawić. Zabawa w tym mieście mogłaby polegać wyłącznie na oglądaniu go. Widoki jakie to miasto oferuje są wręcz nie do opisania. Każda dzielnica ma swoją oddzielną i niezwykle bogatą historię. Każdy zakątek może cię urzec i zainspirować. Miasto, w którym przez całe jego relatywnie krótkie istnienie przewinęło się tylu mieszkańców ilu żyje w przeciętnym kraju w Europie. Każdy z tych mieszkańców zostawił po sobie w Nowym Jorku ślad i czy był to ślad dobry czy zły to z pewnością uczynił on to miasto ciekawszym. Miejsce to wręcz krzyczy tysiącami nieopowiedzianych, czekających na odkrycie historii. Wielkie budynki budują uczucie zamknięcia i jednocześnie wywołują podziw dla ludzkiej inżynierii i architektury. Miejsce to jest pełne najróżniejszych graffiti, plakatów, a przede wszystkim reklam. Times Square jest tak samo jasne w nocy jak za dnia. Zewsząd atakują cię reklamy wyświetlone na bilbordach tak wielkich i nowoczesnych, że traci się poczucie z rzeczywistością. W nocy czy w dzień można przejść się do kina, na spektakl na Broadwayu, do klubu, zamówić żółtą taksówkę, czy po prostu zjeść cheeseburgera w Makdonaldzie. Nowy Jork to nic innego jak niezwykle ogromne, interaktywne muzeum Popartu.